5 sytuacji, w których warto poddać pomieszczenie profesjonalnej dezynfekcji

Obecność wszelkiego rodzaju drobnoustrojów chorobotwórczych może być poważnym zagrożeniem dla zdrowia, a często także życia osób, które korzystają z konkretnych pomieszczeń. Groźne i szybko rozprzestrzeniające się szczepy bakterii, takie jak m.in. Salmonella, Staphylococcus, Legionella czy Escherichia coli, a także różnego typu wirusy od zwykłej grypy przez SARS-CoV-2, RSV lub HPV aż po BSE albo ASF oraz grzyby, w tym niezwykle niebezpieczne pleśnie mogą łatwo wywołać chorobę, a także przenosić się na inne organizmy, jeżeli nie zostaną w porę wyeliminowane. Problemem mogą się okazać również pierwotniaki oraz ich formy przetrwalnikowe. Sposobem na ich skuteczne pozbycie się jest skorzystanie z pomocy profesjonalnej firmy dezynfekcyjnej. W Warszawie usługami tego rodzaju zajmuje się Insektum, oferująca również walkę z gryzoniami, dezynsekcję i fumigację drewna. Przekonajmy się, kiedy warto zdecydować się na interwencję specjalistów i sprawdźmy, jakimi metodami się oni posługują.

Jak prowadzi się dezynfekcję?

Dezynfekcja może być prowadzona na różne sposoby. W grę może wchodzić użycie chemicznych środków biobójczych np. preparatów zawierających bardzo silne utleniacze, stężony alkohol, a nierzadko także rozmaite kwasy i zasady. Mogą one być podawane przez oprysk, ale także zamgławianie. Opcją dla takich chemikaliów może być wykorzystanie promieniowania ultrafioletowego, które skutecznie niszczy mikroorganizmy chorobotwórcze. Szeroko stosowane jest ozonowanie, polegające na wytwarzaniu dzięki wysokoenergetycznym wyładowaniom elektrycznym trójatomowego tlenu, czyli ozonu. Cechuje się on wysoką reaktywnością chemiczną i w krótkim czasie uszkadza wirusy, bakterie i grzyby oraz rozkłada wiele środków chemicznych.

W jakich sytuacjach dezynfekcja jest potrzebna?

Dezynfekcję wykonuje się, gdy zachodzi podejrzenie, że w danym pomieszczeniu mogły zgromadzić się większe ilości groźnych mikroorganizmów. Zdarza się to m.in. w placówkach medycznych, obiektach edukacyjnych, zakładach zbiorowego żywienia, a także firmach produkujących żywność oraz w miejscach, gdzie przebywali chorzy.